Nowy rok, nowa fryzura? Jeśli twoja odpowiedź brzmi „tak, ale nie wiem jeszcze na co się zdecydować”, to usiądź wygodnie, bo mamy dla ciebie coś wyjątkowego. Grzywki wracają na salony z przytupem i mówią jasno: 2024 to ich rok! Nie chodzi tu jednak o nudne cięcia z przeszłości, tylko o świeże, pełne charakteru stylizacje, które podbijają Instagram, TikToka i… prawdopodobnie najbliższy salon fryzjerski. Gotowa na metamorfozę? Sprawdź, co będzie na topie i którą grzywkę 2024 warto zaprosić na swoją głowę!
Francuska nonszalancja: grzywka à la Parisienne
Jeśli w 2024 roku marzysz o dodaniu sobie nieco francuskiego szyku, to grzywka à la Parisienne jest strzałem w dziesiątkę. To lekkie, nieco rozwichrzone cięcie, które wygląda jak… „tak po prostu mi się tak ułożyło”. Idealna dla fanek naturalności, a także tych, które nie mają rano czasu — ani chęci — na misterne układanie grzywki przez 20 minut. Znakomicie pasuje do dłuższych fryzur i falowanych włosów, ale sprawdza się też przy prostej bob-fryzurze. Uwierz — każda paryżanka by ci jej pozazdrościła.
Baby Bangs – mikro grzywka dla odważnych
Dla tych, które nie boją się iść pod prąd i lubią bawić się modą, 2024 przynosi mikro grzywki, czyli tzw. baby bangs. To propozycja nie dla każdego, ale ma naprawdę solidne grono fanek — od artystek alternatywnych po gwiazdy czerwonych dywanów. Co ją wyróżnia? Ultra krótka długość, często kończąca się już na środku czoła. Nadaje twarzy pazura, ale jednocześnie wymaga dobrego dopasowania do kształtu buzi i… sporo odwagi. Efekt? Stylizacja z charakterem i absolutne „wow” na mieście.
Grzywka „curtain bangs” – trend, który nie odpuszcza
Jeśli wydaje ci się, że „curtain bangs” to pieśń przeszłości 2022 czy 2023 roku — mylisz się! W edycji grzywka 2024, ten fason powraca w jeszcze bardziej subtelnym, zmysłowym wydaniu. Zwiewne pasma opadające po bokach twarzy są idealne dla osób, które chcą spróbować grzywki, ale nadal mieć możliwość jej spięcia czy zaczesania. Co więcej, pasuje praktycznie każdemu typowi urody i świetnie wysmukla rysy twarzy. Taki mały upgrade klasyki — i za to ją kochamy!
Modowy vintage: grzywka lat 70.
Kojarzysz ikony mody lat 70., jak Farrah Fawcett czy Stevie Nicks? Ich bujne fale i pełne, objętościowe grzywki wracają na salony, a TikTok eksploduje od tutoriali, jak odtworzyć ten niesamowity styl. Grzywki z lat 70. to przede wszystkim objętość, luz i spektakularny efekt „wow”. Pasują do długich i półdługich włosów, najlepiej tych delikatnie pofalowanych. To propozycja dla fanek retro stylu, które chcą dodać fryzurze szaleńczego rock’n’rolla.
Grzywka na boki – bezpieczny kompromis
Nie jesteś gotowa na radykalne zmiany, ale łakniesz modowego akcentu? Grzywka na boki to twój złoty środek. Delikatnie opadające pasma po jednej ze stron twarzy ożywiają fryzurę i dodają dziewczęcego uroku, bez obcinania połowy czoła. Świetnie sprawdza się zarówno przy krótkim bobie, jak i długich falach. Możesz ją stylizować różnie każdego dnia, a nawet schować za ucho w razie potrzeby awaryjnej ewakuacji „grzywki z dnia gorszego”.
Kolor ma znaczenie
Pamiętaj — 2024 rok to nie tylko konkretne cięcia, ale i kolorystyczne eksperymenty. Grzywki w kontrastowych kolorach? O tak! Widzieliśmy już odważne pasemka, zwłaszcza w odcieniach pastelowych: różu, błękitu czy mięty. Jeśli chcesz, by twoja grzywka 2024 była TikTokowym hitem — myśl o niej jak o płótnie do koloryzacyjnego szaleństwa. Możesz zaszaleć na chwilę, bo wiele koloryzacji jest tymczasowych i zmywalnych po kilku myciach.
Nie da się ukryć — grzywki królują w 2024 roku i mają naprawdę wiele twarzy. Od nonszalanckiej francuskiej romantyczności, przez mikro cięcia będące manifestem odwagi, aż po zmysłowe „kurtynowe” rozwiązania. Bez względu na to, czy chcesz drastycznej zmiany, czy tylko subtelnego odświeżenia fryzury — grzywka 2024 oferuje idealną opcję dla ciebie. Moda lubi wracać, ale w każdej nowej odsłonie przynosi coś świeżego. Nożyczki w dłoń (albo raczej w dłoń fryzjera!) i do dzieła!
Zobacz też:https://feminin.pl/grzywka-2024-najmodniejsze-ciecia-i-inspiracje-z-wybiegow/