Jeśli myślisz, że już nic cię nie zaskoczy w świecie mody, przygotuj się na małe trzęsienie stylowej ziemi. Na salony wraca bowiem trend tajemniczy niczym dobrze napisany kryminał, zmysłowy jak zapach kadzidła w paryskiej kawiarence i nieco dekadencki jak wieczór z absynteką w ręku. O czym mowa? Oczywiście o stylu opium – nurcie, który jak żadne inne modowe zjawisko łączy sztukę, mistycyzm i nonszalancki szyk. Jeśli chcesz wiedzieć, co to jest styl opium, skąd się wziął i jak wygląda jego współczesna interpretacja, zostań z nami. Będzie pachniało nie tylko histami, ale też intensywnym klimatem, który zdecydowanie nie jest dla każdego.

Ciemność, widzę ciemność… i jedwabne koronki

Styl opium nie bez powodu kojarzy się z tajemnicą i mrokiem. To moda inspirowana orientem, gotykiem i estetyką bohemy artystycznej. Wyobraź sobie aksamitne kimona, koronkowe rękawiczki, ciężkie naszyjniki z symbolami Wenus i mglistą atmosferę salonów z przełomu XIX i XX wieku. To właśnie tu rodzi się opium – zarówno jako substancja, jak i styl pełen fantazji, namiętności i nutki dekadencji.

W modzie styl opium przejawia się w ciemnych, nasyconych barwach – granacie, burgundzie, purpurze, czerni i butelkowej zieleni. Najczęściej zestawionych z luksusowymi, błyszczącymi tkaninami – jedwabiem, welwetem, satyną. I brokatem! Brokat jest w tym nurcie jak przyprawa w tajskiej zupie – bez niej danie może być smaczne, ale z nią… eksplozja!

Elementy obowiązkowe stylu opium

Moda w wydaniu opium to gra detali. Charakterystyczne są tu długie, powłóczyste suknie i peleryny, oversizowe płaszcze z futrzanym kołnierzem, wysokie kołnierze rodem z wiktoriańskiej Anglii czy rękawiczki, które zakrywają więcej niż wypada. Do tego obowiązkowo wielkie kolczyki, koronkowe chokery, biżuteria z symboliką astrologiczną lub mityczną (węże, księżyce, oko Horusa – wszystko mile widziane!).

Styl opium to też afirmacja teatralności w codzienności – buty na platformie, hafty na rękawach, welury na co dzień i koronki na weekendowe zakupy. Nie pytaj “czy to wypada?”, tylko “czy wygląda jak z ezoterycznego pokazu mody?”. Jeśli tak – bingo!

Dla kogo ten styl? Nie tylko dla poetów melancholików

Choć styl opium brzmi jak dress code wyjęty z pamiętnika młodego Byrona, nie daj się zwieść – to trend, który może nosić każdy, kto tęskni za nutą tajemnicy w życiu codziennym. Marzysz o wyjściu z fast fashionowego kołowrotka i dodaniu swojej garderobie nieco dramatyzmu? Styl opium da ci to, czego potrzebujesz – bez konieczności pisania sonetów o rozstaniu czy zamieszkania w kadzidłowej jaskini.

Możesz zacząć od drobiazgów: brokatowy top zestawiony z klasycznymi jeansami, jedwabna apaszka do minimalistycznego płaszcza czy choker jako dopełnienie biurowej koszuli. Styl opium doskonale łączy się z aktualnymi trendami – wystarczy odrobina fantazji i śmiałości.

Co to opium styl? A może: jak wejść do tej magicznej krainy?

Więc co to opium styl? To więcej niż moda – to filozofia kreowania siebie na nowo, nadawania znaczeń, tworzenia aury i zapachu tajemnicy wokół osób, które go noszą. Jeśli cenisz estetykę z pogranicza snu i jawy, jesteś artystyczną duszą lub po prostu chcesz odpocząć od Instagramowego minimalizmu – styl opium okaże się dla ciebie jak świeże kadzidło w dusznym świecie basiców.

Eksperymentuj, mieszaj wzory, dziedziny, czasy. Łącz vintage ze współczesnością, mistycyzm z seksapilem, teatralność z codziennością. Styl opium to pole do modowej improwizacji, na której pierwsze skrzypce grają emocje i wyobraźnia.

Na koniec – tak, to wszystko brzmi nieco dramatycznie. Ale o to właśnie chodzi. Moda to teatr, a styl opium zapewnia pierwszorzędną scenografię i kostiumy. Nie musisz rezygnować z wygody – wystarczy, że zamienisz zwykły szalik na jedwabną pelerynkę, a nagle twoja kawa z mlekiem zamienia się w ezoteryczne eliksir z mlekiem z maku.

Więc jeśli czujesz, że minimalizm cię nudzi, beże przestały ekscytować, a zegarek nosisz tylko, by wiedzieć kiedy kończy się retro-seans – spróbuj zanurzyć się w opium. Modowym. Nie substancjalnym (pamiętamy: zdrowie przede wszystkim!).